Nagral z Coati

Przewodząc wędrującym plemionom, które za nim podążały, Nagral z Coati, niegdyś małżonek Ukunfazane, powołał się na starożytne porozumienie między swoim ludem a Zakonami, aby przekroczyć Bramy Claustrine. W parze z Mistrzem Everardem z Zakonu Miecza, Nagral i jego ludzie przemierzali ziemie na zachód od gór, tylko po to, by zostać odepchniętymi uprzejmymi słowami przez miejscową szlachtę.

Przechodząc przez ziemie Russów - i delikatnie, ale stanowczo prowadzony w tę stronę - Nagral i jego W'adrhǔn dotarli do granic prowincji Riismark. Tam, korzystając z zamieszania w kraju, podczas gdy Nords i Dweghom biegały po wałach, a zagrożenie ze strony Alchemika i Iglicy Nepenthe unosiło się nad ziemią, Nagral postanowił zmienić taktykę. Pomimo protestów Everarda, przewodnik W'adrhǔn nakazał swoim ludziom wykuć dla siebie miejsce na bagnach południowego Riismarku. Aby nie prowokować przytłaczającej reakcji, powstrzymał się od atakowania miast i zamiast tego wypędził miejscową ludność z pól uprawnych. Aby upewnić się, że obawy Everarda zostały uwzględnione - i zmusić lokalną szlachtę do zastanowienia się dwa razy, zanim ruszy przeciwko niemu - wyznaczył Everarda do kierowania operacją i ostrożnego usuwania miejscowej ludności.

Pierwszym, który zwrócił na to uwagę, był książę Hemish z Bartenstein; ale pomimo obaw Everarda, jego podejście było niemal przyjazne, oferując prawa osadnicze, jeśli Nagral i jego ludzie ugną kolano i będą walczyć o zabezpieczenie swoich granic przed Rosjanami. Odrzucając ofertę i mając nadzieję, że król zaoferuje coś więcej, Nagral zdecydował się wysłać jeźdźców, by zbadali sytuację na północy, gdzie król Fredrik walczył zarówno z Nords, jak i Dweghom. Kiedy jego jeźdźcy wrócili i donieśli, że Fredrikowi udało się na razie odeprzeć Dweghom, zamiast skorzystać z sugestii Everarda, by poprowadzić swoje siły na północ i pokazać, że osłania flankę Fredrika, Nagral zdecydował inaczej. Podejrzewając, że sama obecność W'adrhǔn będzie wyzwaniem dla Dweghom, zdecydował się zabrać Everarda samego i pojechać na spotkanie z mężczyzną osobiście.

Po ukradkowej podróży Everard spotkał się w imieniu Nagrala z królem, który zaoferował Nagralowi wybór: osobiście pomóc w ataku na Nords, a zyska szczerą i otwartą audiencję. Pomimo swoich zastrzeżeń, Nagral zdecydował się dołączyć do walki w pojedynkę, pozostawiając Everardowi poinformowanie swoich ludzi o jego losie, gdyby sprawy przybrały zły obrót. Podczas szturmu na Angengrad Nagral wielokrotnie udowodnił swoją wartość, zapuszczając się dalej i głębiej w miasto niż jakikolwiek inny oddział infiltracyjny króla, którego celem było zabicie samego Norda Konungyra. Ale gdy zbliżał się do celu, siły Nepenthe uderzyły, a Stryxy siały chaos w mieście za pomocą trujących gazów, podczas gdy elitarne siły oskrzydlały siły ludzkie. Nie bez urazy Nagral zdecydował się porzucić pościg za Konungyrem i zamiast tego pomógł eskortować odizolowanego Fredrika z miasta.

Jego wybór przyniósł mu coś więcej niż tylko audiencję. Dotrzymując słowa, Fredrik działał jako mediator między Nagralem a Brandem, władcą ziem okupowanych przez jego W'adrhǔn. W negocjacjach Nagral zdecydował się działać jako wasal króla Branda, oferując wielu wojowników do ochrony ziem króla, jednocześnie pozwalając mu na właściwe zasiedlenie ziem, które już podbił.

Chant'Atl, Mokry Dom, stał się stabilną bazą dla W'adrhǔn; ale nie wszyscy, którzy podążyli za Nagralem, osiedlili się tam. Zbyt mała kraina dla tak wielu Wa'drhǔn, klany zmieniały się, a niektóre szukały szczęścia gdzie indziej. Widząc, jak niektórzy z jego ludzi wyruszają w nieznane, Nagral zastanawiał się, jak zmieni się W'adrhǔn - i co to oznacza dla człowieka, który ich tam poprowadził.