Minęło ponad sześć wieków, odkąd Upadek zmienił Eä. Ludzkość z trudem odbudowuje się po tym kataklizmie i Długiej Zimie, która po nim nastąpiła. Gdy Pusty Tron jest pusty, Hundred Kingdoms pozostaje uwikłany w wewnętrzną wojnę, podczas gdy Szlachta pożąda resztek Imperium, a Kościół zaciska zęby na osłabionych Zakonach. City States na południu walczy o odzyskanie sił po upadku swoich paradygmatów z rąk demagogów i tyranów. Na północy, Nords w końcu zostawili za sobą okropności Fimbulwinter i rządy Jotnara, i zaczęli ekspansję ze swoich zniszczonych królestw. Zwracają swoje pożądliwe oczy na bogate ziemie południa, pragnąc zemsty za swoich zamordowanych bogów.
Gdy ludzkość jest daleka od chwały i potęgi Old Dominion, enigmatyczni Spires po raz pierwszy od eonów sięgają po władzę. Odrzucając tysiącletnie zwyczaje i praktyki, książęta kupieccy szukają bogactw pomniejszych ras, próbując przełamać uścisk władzy Dyrekcji i Suwerennego Domu. Podstępne gierki starszyzny przeniosły się do królestwa śmiertelników, a nędza i wojny rozprzestrzeniły się w ich domenach niczym choroba.
Podczas gdy wrzawa wojenna rozprzestrzenia się, najmądrzejsi z żyjących obawiają się powstania Dweghom. Głęboko w swoich twierdzach słyszą zgiełk zbliżającej się bitwy i czują, jak puls przyspiesza w ich żyłach. Są najstarszymi uczniami wojny. Ostatnim razem, gdy ich zastępy ruszyły do boju, wieczne panowanie smoków dobiegło końca w konflikcie tak gwałtownym, że sama ziemia się wycofała.
Daleko na wschodzie nadciąga ciemność. Nieustraszone Plemiona rzucają się na Bramy Claustrine, gdy ich ziemie się kurczą. Ich bandy nie są w stanie stawić czoła starożytnemu złu, które budzi się w tym, co niegdyś było sercem Old Dominion...