City States

Państwa populistyczne

Podczas gdy historia Transcendentnych Stanów dominuje w bardowskich eposach, a obraz Pallas zainspirował całą szkołę sztuki w Galanii, to system polityczny Populistycznych Miast był inspiracją dla niekończących się rozmów. Od radykalnych grup w zacienionych karczmach po filozoficzną młodzież szlachecką w zaciszu swoich wieczorów, idea społeczeństwa, w którym jednostka jest ceniona na tyle, by przyczyniać się do polityki państwa, zaintrygowała myślicieli daleko poza granicami City States.

Większość patrzy na tę bezprecedensową koncepcję z przymrużeniem oka; społeczeństwa te przyjęły wszystkich w swoich murach, prezentując pozornie płynne współistnienie, które promuje dyskusję, współpracę i ciągłą ewolucję społeczną. I rzeczywiście, odwiedzający szybko zauważyliby obywateli takiego państwa spacerujących swobodnie i na równych prawach po jego ulicach. Zobaczyliby ich gromadzących się w Agoragdzie Ekklisia Obywatele dyskutowali i decydowali o losach swojego miasta, od prostych spraw, takich jak odnowienie ulic lub wzniesienie nowych posągów, aby zwiększyć splendor miasta, po wielkie prace, takie jak rozbudowa murów lub wypowiedzenie wojny. Ludzie i Rasy, czy to Satyrowie, Fauny, Minotaury czy Centaury, tworzą swoje państwo, nawet słuchając jego głosu; kolektywne społeczeństwo, które nigdy nie traci z oczu każdej osoby w swoich szeregach. Jest to idealne zjednoczenie jednostek ucieleśnione przez marmurowy posąg z mocną pięścią złożoną z różnych palców; jeden, który pędzi z pasją i siłą, aby sprostać swojemu przeznaczeniu i rozbić swoich wrogów.

Gdyby jednak przyjrzeć się bliżej temu idealnemu wizerunkowi, można by zauważyć pęknięcia na twarzy tego marmurowego posągu; dla państw o zjednoczonym głosie, Demagogiczne Miasta są w swoim rdzeniu bardziej podzielone niż większość. Wskazanie źródła tego podziału byłoby filozoficzną debatą samą w sobie; jego czynniki są oczywiste. Pozbawione nieprzewidzianych okoliczności, które oferowaliby nadzorujący filozofowie-królowie Platona, procedury Ekklisiae wkrótce zainspiruje agresywnie ambitne jednostki i oportunistów z talentem do perswazji. Z czasem ubieganie się o urzędy wyborcze stało się zawodem samym w sobie, którego sukces zależał od natchnionych i lojalnych zwolenników, którzy chętnie popierali jego poglądy. W społeczeństwie z oczywistymi podziałami wyznaniowymi i rasowymi, droga do sukcesu nie była trudna do wykrycia.

Podczas tych filozoficznych dyskusji w odległych krainach zawsze znajdzie się ktoś, kto pospieszy przypomnieć reszcie smutną prawdę: podobnie jak reszta eksperymentu Platona, te City States zawiodły, ulegając drapieżnictwu demagogów, którzy starają się wykorzystać ich wady systemowe. Rzeczywiście, można by zobaczyć wolnych obywateli wykrzykujących z zapałem swoje ceny zza stoisk i sklepów ze wszystkim, od jedwabiu i przypraw po świeże ryby i warzywa, które zebrali własnoręcznie. Być może zauważyliby również, jak człowiek ledwo spojrzałby na sprzedawcę Bred i odwrotnie, lub jak otwarcie pogardzałby tymi, którzy wspierają przeciwników w Ekklisia.

Blizny na społeczeństwie Miast Demagogów wykraczają daleko poza to, co oczywiste, a zaciekłość podziałów jest być może jeszcze ostrzejsza między rasą a samymi ludźmi. Nazwanie satyra "Faunem", nawet przez przypadek, może skutkować znalezieniem ciała wśród porannego połowu. Zrobienie czegoś przeciwnego może zrodzić urazę, która nigdy nie zostanie zapomniana i potencjalnie może zostać odpłacona z wielką wyobraźnią i daleko poza ograniczeniami zwykłej zniewagi, bez względu na to, jak poważna. Poniżające nazwy, których ludzie używają w stosunku do różnych typów Bredów (nazywanie Minotaura krową jest ulubione, nawet jeśli rzadko w czyjejś obecności), zostały nie tylko przyjęte jako obelgi przez Bredów, ale także przyjęte z entuzjazmem. Choć może mniej oczywiste, podziały wśród ludzi są nie mniej zaciekłe. Kiedy słucha się ich z uwagą, te inspirujące dyskusje w Agora rzadko są czymś więcej niż jadowitymi plotkami i zawoalowanymi lub niezbyt zawoalowanymi obelgami, które rzadko mają cokolwiek wspólnego z kwestią, która ma zostać rozstrzygnięta. Ideał logiki i dominującej uporządkowanej argumentacji został już dawno porzucony, a Ekklisiae stały się gloryfikowanymi platformami oszczerstw. Wojny handlowe zostały ogłoszone na czysto politycznych podstawach, które sparaliżowały finansowo całe rodziny.

Kiedy taka taktyka okazuje się niewystarczająca, gwałtowne starcia, zamachy stanu i tyrani są gotowi pojawić się, gdy zaoferuje się im wystarczające wsparcie, tylko po to, by zostać obalonymi, raczej wcześniej niż później. Proces ten powtarzał się tak wiele razy i z taką konsekwencją, że Vomophonos, w swojej komedii "Theemos", zapytałby swojego bohatera "Τύραννον εἶχες;" ("Czy miałeś tyrana?"), gdy twierdzi, że pochodzi z populistycznego państwa, tak jakby to miało zweryfikować jego twierdzenie. Oprócz suchego humoru, były jednak znacznie trwalsze reperkusje.

Zamachy stanu i tyrani często znajdowali poparcie wśród uciskanych Bredów, którzy z kolei widzieli, jak ich prawa ucierpiały jeszcze bardziej, gdy populizm został przywrócony. Co więcej, prawo często przewiduje, że rodzina zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za czyjeś przewinienia, ponieważ nie udało jej się spłodzić godnego, praworządnego obywatela. Prawa wyborcze zostaną odebrane na pokolenie lub dłużej, całkowicie lub w odniesieniu do niektórych rodzajów głosów, aż w końcu niektórzy obywatele będą nieco mniej równi od reszty. Większość ras i niektóre ludzkie rodziny mogą dziś głosować tylko w określonych sprawach o mniejszym znaczeniu, a tylko nieliczni mogą ubiegać się o urząd, nawet jeśli uważają, że mają szansę na wygraną. Najczęściej dołączają oni do wojska, którego szeregowi żołnierze i tak nie mają wielu praw wyborczych, ale mają zagwarantowaną pensję i miejsce w społeczeństwie. W końcu służy to również demagogom, którzy widzieli ich na tym stanowisku w pierwszej kolejności; potęga miasta jest ulubionym tematem Ekklisia.

Uszkodzenie Platońskiej idei zjednoczonego społeczeństwa nie nastąpiło z dnia na dzień i pod wieloma względami w tym właśnie tkwi jego "sukces". Stopniowo różnice, nie tylko te widoczne fizycznie, ale także w poglądach, opiniach i ideach, zostały naznaczone liniami, które pogłębiały się z każdym pokoleniem. Jednak w jakiś sposób, pomimo tych przeciwności, a może właśnie z ich powodu, miasta te mają nie mniejszą siłę i majestat do zaprezentowania. Nawet jeśli zostały zbudowane, by zaspokoić ego odnoszącego sukcesy demagoga, wzniesiono imponujące mury i gigantyczne posągi, podczas gdy całe floty zostały wykute, a armie wzmocnione Bredem były utrzymywane w doskonałym stanie, by inspirować swoich przerażonych zwolenników. A co, jeśli te mury są nazwane ich imionami, jeśli posągi przedstawiają megalomanię niektórych z nich lub jeśli nazwy statków floty noszą imiona osób, które wyrządziły więcej szkody niż pożytku? Siła i potęga, które obaj projektują, są prawdziwe, a siły, które można wykorzystać, mogą siać spustoszenie. A w momencie, gdy demagog będzie próbował stworzyć wrogów poza murami miasta, ta siła udowodni, jak bardzo jest realna.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter