Hundred Kingdoms

Sieva the Ward City

Sieva, miasto-tarcza Hundred Kingdoms, jest jednym z najbardziej imponujących wizualnie miast na świecie. Zbudowane jest u podnóża masywnej skarpy, która rozciąga się od majestatycznego wulkanu Flaegros aż na południe do Karpathos Mts, które ograniczają Hundred Kingdoms na południu. Oficjalnie nazwany Petraepes, ale teraz nazywa się po prostu Drop i stanowi naturalną granicę między księstwami Hundred Kingdoms i Polmag. 

Jeśli ktoś zbliża się do miasta od zachodu, pierwszą rzeczą, którą zobaczy, będzie majestatyczny majestat Petraepes. Gdy podejdzie bliżej, dostrzeże miasto i całą jego wspaniałą chwałę. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech Sievy są jej unikalne cechy architektoniczne: pierwszą z nich jest sama wysokość budynków. W większości miast budynki mogą mieć najwyżej dwa lub trzy piętra. W Sieva większość budynków ma co najmniej trzy piętra, a często nawet więcej. Wynika to częściowo z materiałów użytych do ich budowy: gęstego, twardego granitu, który został wydobyty z Petraepes, aby wyrzeźbić w nim użyteczną ścieżkę. 

Prawda jest jednak taka, że Sieva zawsze miała być miastem-twierdzą. W rezultacie wysokie budynki są ułożone w koncentryczne okręgi, ustawione równo względem siebie, bez okien na parterze i tylko skromne na wyższych poziomach. Niewielkie alejki z mostami zapewniają dostęp do każdego okręgu i są jedyną drogą, którą można przejść z każdego okręgu do drugiego, tworząc tytułowe oddziały miasta. Istnieją centralne bramy, które zapewniają dostęp do wozów i powozów w mieście, ale każda z nich jest przesunięta względem drugiej, zwrócona w innym kierunku kardynalnym.

Wszystko to oznacza, że w przypadku ataku najeźdźca musiałby walczyć przez każdy Ward, oczyszczając go budynek po budynku, podczas gdy obrońca atakowałby go z ufortyfikowanych pozycji na szczycie wież, które stanowią zdecydowaną większość miasta.

Wszystkie te wysokie, szare budynki bez łatwego dostępu do drzwi i z niewielką ilością wiatrów tworzyłyby bardzo ponure i nieprzyjazne miasto. Dwie charakterystyczne cechy tchnęły w Sievę życie i kolor. Pierwszą z nich jest przemysł miejski: przędzalnictwo i farbiarstwo. Łatwy dostęp do rynków wełny Polmag na wschodzie i obfite pola bawełny na północnych równinach nad rzeką zapewniają łatwy dostęp do potrzebnych surowców. Szybko płynąca rzeka, Danber, zapewnia energię niezliczonym młynom, a kilometry ścian skarpy oraz wznoszenie się i opadanie lokalnej topografii zapewniają bogactwo minerałów i unikalne nisze ekologiczne dla rzadkich barwników owadzich i roślinnych. 

W rezultacie Sieva nosi jedne z najbardziej kolorowych ubrań w Hundred Kingdoms, a zwykle ponure mury miasta są niemal przez cały rok pokryte jaskrawymi kolorami, ponieważ każdy dom szlachecki prezentuje swoje bogactwo i wpływy, a kupcy reklamują swoje towary na ulicach, rozstawiając namioty w małych alejkach, wprowadzając jeszcze więcej kolorów nawet do mniejszych i ciemniejszych zakątków miasta.

Biorąc pod uwagę obronny charakter każdego elementu w mieście, otwartych przestrzeni, nawet tych utwardzonych, jest niewiele. W połączeniu z wąskimi alejkami i zadaszonymi ulicami przeznaczonymi dla biznesu i handlu, jest niewiele miejsca na zieleń, a nawet miejsca rekreacji. W rezultacie mieszkańcy odkryli wyjątkowe zastosowanie dla wzmocnionych murów i wysokich wież, które posiadali: ogrody na dachach. Podczas gdy tylko najbogatsze i największe wieżowce w mieście mają prawdziwą trawę i dachy, nawet najmniejszy wieżowiec będzie miał ogrodzony i wyłożony dachówką dach z niezliczonymi roślinami doniczkowymi rozmieszczonymi wokół niego. Piękno ogrodów na dachach stało się powodem do dumy wśród mieszkańców miasta. Małe chodniki, zarówno stałe kamienne łuki, jak i tymczasowe drewniane, tworzą stale zmieniającą się mapę dzielnic nad miastem, całkowicie poświęconą wypoczynkowi, relaksowi i wszelkiego rodzaju przyjemnościom, w wyraźnym kontraście do zdominowanych przez biznes ulic poniżej. 

Podczas gdy pierwotnym zamiarem władców miasta było, aby to królestwo przyjemności na dachu było wyłączną domeną szlachty i bogatszych obywateli, czas i odważna młodzież sprzysięgły się, aby w dużej mierze wyeliminować ten duszny protokół. W mieście, w którym nawet najbiedniejsi mieszkańcy ulicy mogą sobie pozwolić na wysokiej jakości tkaniny, trudno jest utrzymać bariery społeczne, zwłaszcza gdy szlachta chce je przełamać i "slumsować" w dobrym stylu. W rezultacie ogrody na dachach i place rozciągają się od królewskich ogrodów po kolorowe stoiska z napojami otoczone zielenią w doniczkach i każdą możliwą kombinację pomiędzy. 

Podczas gdy klasa wyższa i średnia może sobie na to pozwolić, nawet tak bogate miasto jak Sieva nie jest w stanie pomieścić całej swojej populacji w kamiennych wieżach. Większość ludności pracującej i klasy robotniczej mieszka w nieoficjalnym okręgu kamieniołomów. Kamieniołomy, wykute bezpośrednio w skarpie w celu pozyskiwania kamienia dla miasta po oczyszczeniu przełęczy, przypominają nic innego jak gniazdo mrówek wyrwane ręką nieczułego boga. Gorące latem i zimne zimą, kamieniołomy są wykute bezpośrednio w skalnej ścianie skarpy, a strome chodniki i wąskie ścieżki klifowe oraz drabiny łączą każdy poziom z tymi powyżej i poniżej. Pomimo stromych spadków i ciasnych pomieszczeń, kamieniołomy są jednak wypełnione po brzegi, ponieważ pokusa pracy w kadziach i umierających centrach miasta przyciąga wielu ze wsi, tworząc zawrotne miasto nad miastem. Im wyżej w kamieniołomie, tym bardziej spada jakość i wyrafinowanie zarówno mieszkań, jak i najemców. W rzeczywistości krążą pogłoski, że górne poziomy kamieniołomu łączą się bezpośrednio z dolnymi poziomami lochów Twierdzy i że można przejść z jednego piekielnego miejsca do drugiego, jeśli zna się odpowiednich ludzi. 

I to prowadzi nas do Twierdzy, największej instalacji wojskowej w Hundred Kingdoms (choć technicznie jest to prawdą tylko dlatego, że Zapieczętowane Świątynie to nie Część Hundred Kingdoms) Jego rozległa masa stoi na szczycie Petraepes, uważnie strzegąc przełęczy wykutej w skarpie, co czyni ją zarówno obietnicą przyszłych koncesji handlowych, jak i groźbą szybkiej mobilizacji przeciwko księstwom, i jest kamieniem węgielnym, wokół którego Charles Armatellum pośredniczył w układach z księstwami Polmag, które uczyniły je wasalami Imperium Tellian. 

Nawet ogólny opis jego murów obronnych, ścian i tajemnic wymagałby kolejnego wpisu. Na razie wystarczy powiedzieć, że jej garnizony, liczne twierdze i poziomy lochów były w dużej mierze nieużywane od upadku ostatniego Imperatora, ponieważ sam koszt utrzymania i obsadzenia garnizonem takiej fortecy wymaga od Imperium wysokich opłat i żebrałby każdy, z wyjątkiem największych królestw w tej Erze. Biuro Szambelana utrzymuje centralną twierdzę w stałej obsadzie i regularnie wysyła patrole w dalsze rejony tej ogromnej struktury. Prawie wszystkie z nich powracają. 

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter