Inferno Automata

Dweghom

Kiedy ostatni Smok w końcu upadł, Dweghom stał się jedynym panem niegdyś potężnych Gawronów. Głęboko w tych fortecach lśniły bogactwa smoków. Najcenniejsze wśród tych dóbr były masywne konstrukcje żywiołów stworzone przez smoki. Napędzane jednym pierwotnym odłamkiem, te automaty są ponadczasowe i niestrudzone, a ich nieustanna praca i moc są w stanie utrzymać tysiące.

Zostały one powierzone hartowanym czarodziejom, którzy posiadali już głębokie zrozumienie ich wewnętrznego działania. Po dekadach starannych badań i pracy maszyny te zostały wykorzystane do zaspokojenia potrzeb ludu Dweghom i odbudowy ich zniszczonej cywilizacji. Najstarsi z Umiarkowanych zastanawiają się, czy to wolny czas, który maszyny te dawały Dweghom, był bodźcem do Wojen Pamięci, czy też odwrotnie, w miarę jak Wojny Pamięci szalały, coraz mniej Dweghom było dostępnych i coraz więcej pracy przekazywano tym maszynom.  

Te oryginalne dracońskie automaty stały się sercem i duszą Holdingu, zbyt cenne, by ryzykować na wojnie, choć ich potencjał był łatwo dostrzegalny. Jako że ich własna niestabilna magia jest zbyt niestabilna, by wykonać tak precyzyjną pracę, próby skopiowania ich do użycia w walce w Dweghom zakończyły się bardzo ograniczonym sukcesem. Wczesne formy tych bojowych automatów były pasywne, napędzane żywiołem ziemi i posiadały silny instynkt terytorialny. Pierwotnie przeznaczone do użytku na polu bitwy, stworzenia te były zbyt pasywne i powolne. Ostatecznie zostały zdegradowane do pełnienia służby strażniczej na wyższych poziomach posiadłości klanu Dweghom, chroniąc świątynie przodków i domy poprzedniego pokolenia. Próby wdrukowania rdzeni żywiołu ognia nie powiodły się, ponieważ żywioł ten był zbyt zmienny, by dobrze nadawać się do procesu wdrukowania.

W końcu pewien szczególnie natchniony (lub szalony) czarnoksiężnik wpadł na pomysł wykucia rdzenia z własną świadomością. Aby to osiągnąć, wykuł rdzeń z ognia zasilanego kośćmi i szczątkami tych stworzeń, które grasują w sercu Destrukcji, nasycając konstrukt mroczną i brutalną świadomością.

Dzikie, śmiercionośne i napędzane mrocznym, łowieckim intelektem automaty Inferno wkrótce opanowały pole bitwy. Ich stalowe i kamienne ciała kryją w sobie szalejący piec, który spala tlące się szczątki bestii zniszczenia. Osłabiony przez porażkę demoniczny duch jest związany z wysoką metalową ramą, napełniając Automatona okrutnym intelektem i niepohamowaną agresją tego torturowanego ducha. Stal i kamień wypaczają się i wyginają pod złowrogim wpływem tego piekielnego pasażera, nadając Inferno Automata ich demoniczne oblicza i okrutne pazury.

Pudełko zawiera 3 plastikowe figurki, 3 plastikowe podstawki kawalerii, 3 podstawki i 1 kartę dowodzenia.