Nawet w dzisiejszych czasach handlu i bogactwa zdecydowana większość szlacheckich domów Hundred Kingdoms wyznaje słynną maksymę Charlesa Armatelluma: moc płynie od krawędzi ostrza. W rezultacie Domy Szlacheckie przez długi czas spiskowały w celu utrzymania monopolu na prawo do wystawiania prawdziwych sił zbrojnych. Po śmierci cesarza i upadku imperialnych instytucji, to właśnie szlachta osłabiła zakony i ograniczyła ich zdolność do interweniowania w ich osobiste waśnie i konflikty. Podczas gdy z radością wskazują na wpływ Zakonów jako głównych winowajców przetrwania cesarskiego dekretu Animus Possidendi, prawda jest taka, że przy wsparciu szlachty Kościół mógł wyeliminować ostatnią barierę dla posiadania prawdziwej siły zbrojnej. Próbowali nawet wyeliminować niezależne Legiony Imperialne, z powodzeniem rozwiązując większość z nich, powstrzymywani w swoich próbach jedynie przez wysiłki pierwszego Szambelana i lojalność Stalowego Legionu.
Subtelne, a często mniej niż subtelne, machinacje szlachty opłaciły się. Chociaż Zakony i Imperialne Resztki mogą być potężniejsze niż nawet największy szlachcic lub dwóch razem wziętych, przytłaczająca większość potęgi militarnej Hundred Kingdoms spoczywa w rękach szlachty, a w samym sercu tej potęgi znajduje się Gwardia Domowa.
Rekrutując najlepszych ludzi, jakich można kupić za ich pieniądze, Gwardia Domowa jest często eklektyczną mieszanką weteranów, wypranych legionistów, zagranicznych najemników i młodszego potomstwa mniejszej szlachty z niewielkimi alternatywnymi perspektywami. Szlacheckie domy często zatrudniają zbrojmistrzów, by trzymali tych potężnych i trudnych ludzi w ryzach. Ci twardzi wojownicy są zaciekli, twardsi i bardziej śmiercionośni niż ktokolwiek, komu przewodzą, a zatrudniające ich domy szlacheckie bezgranicznie im ufają, ponieważ często służą jako ochroniarze, mistrzowie i kaci.
Chociaż ich wyposażenie może się różnić w zależności od domu, najstarsze domy szlacheckie od wieków używają tego samego uzbrojenia i wyposażenia. Jako połączenie funkcjonalności i formy, każdy ze strażników domowych jest opancerzony w ciężki napierśnik na kolczudze lub napierśniku oraz halabardę. Im zamożniejsza rodzina, tym bardziej ozdobna zbroja i hełm, ale jedno można zagwarantować: będą one funkcjonalne. Halabarda jest tradycyjną bronią ceremonialną wszystkich strażników w Hundred Kingdoms od wieków, a straż domowa nie jest wyjątkiem. Ci weterani opanowali jednak posługiwanie się tą bronią w stopniu, któremu nie są w stanie dorównać zmasowane oddziały, które zwykle nią władają.
Na polu bitwy nierzadko zdarza się, że pan domu osobiście dowodzi gwardią przyboczną. Pozostawiając waleczne wybryki rycerskiej walki młodszemu pokoleniu i mając zapewnione bezpieczeństwo dzięki obecności zaufanego zbrojmistrza, niejeden weteran Szlachetnego Pana rozstrzygnął bitwę, prowadząc swoją Gwardię przyboczną do rozbicia linii piechoty wroga.